poniedziałek, 23 września 2013

takie tam malowanki

4 ząbki mam - tam taramta tam

Ale ja nie o tym
wczoraj matka miała w końcu cały dzień dla dzieci więc rankiem spacerek po puszczy a wieczorkiem malowanie :D
kreatywnie rozwojowo wzięliśmy z synkiem farbki i malowaliśmy stopy oraz dłonie i odciskaliśmy na karteczce na pamiątkę.
W dodatku syn pomalował sobie całe nogi na zielono i mówił że on sherek jest, hehe
Malutkiej też dobrze szło malowanie - dostała pędzelek i całe kolanko sobie na zielono pomalowała,
a matka z uśmiechem na ustach wspomina wczorajszy wieczór.
Woda po kąpieli była cała zielona - calutka.
I aż żal ściska że tak mało mam czasu dla nich - w tyg się praktycznie z synem mijamy a w weekend szkoła matki więc, eh
teraz chodzi mi po głowie zielnik stworzyć* - świetne zajęcie dla dzieciaków i może synek zgrzecznieje jak będzie miał co robić...
nie mogę się doczekać niedzieli
jak pogoda dopisze to wybierzemy się po liście i owoce do naszego zielnika
i tym razem zdjęcia porobię! (wczoraj niestety aparat się schował i nie mogłam znaleźć)
a teraz ....
matka podziębiona w pracy siedzi
a dzieci w domu z tatą balują

*przyznam że pomysł ściągnęłam z warsztatów biologicznych http://projektlondyn2014.wordpress.com/dziecko-na-warsztat/
i pewnie jeszcze kilka ciekawych pomysłów się znajdzie - polecam każdemu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz