wtorek, 3 września 2013

przedszkolak i mały potworek

Pierwsze dwa dni w przedszkolu za nami - rano lekki płacz i ciężar rozstania z matką swoją, po południu "już do domu?" - tak więc luzik u małego przedszkolaka - w końcu nie pierwsze podejście.

Za to czupurek niemożliwy się robi - ciągle tylko "mama". Wszystko chce robić z matką swoją -matka miesza ciasto - ona też chce, matka leży na łóżku ona tez chce - w dodatku wspina się na matkę i każe patataj robić, matka rozłoży zabawki i przy niej posiedzi - maluch się pobawi, matka zniknie z oczu ona biegnie i szuka.

Spacery kocha po matce.
Wczoraj pogoda nijaka, ogarnął matkę leń i bezsens i mówi do ojca - co by tu robić, na spacer bym poszła ale nie chce się bo zimno, w domu jakoś pusto bez starszego. Pobawię się z malutką. Chwila zabawy po czym czupurek chwyta matkę za rękę i prowadzi - dokąd? Do drzwi wyjściowych!
Na spacerek? Ok idziemy, ubrałyśmy się i poszłyśmy. A co tam...

Dzisiaj ona też matce samej wyjść nie dała.
Ubiera się matka po syna swego do przedszkola podskoczyć na to maluch z piskiem - nieeeee!
I nie wiem kiedy nie wiem skąd ale z czapką w ręku za mną zaczęła chodzić. No dobra dobra i tak miałam Cię wziąć...

Bawi się maluch na podłodze klockami (takie układanki obrazkowe) i trzyma klocka w górze i woła "dada"
"Tak tak klocek" odpowiada zajęta wieszaniem prania matka
Maluch nie odpuszcza "dada"
"no tak klocka masz"
"dada!"
"tak to jest klocek"
"dada"
"no pokaż co ty tam masz?"
pokazuje dziewczynkę

A matka że się nie domyśliła...
Na widok kuzyneczki małej "dada"
Na widok telefonu "dada" (tam są zdjęcia maluchów)
Na widok dzieci w gazecie czy gdziekolwiek "dada"
Ale że na klocku "dada" znajdzie - nie pomyślałabym...

Jeść nie zacznie jak nie dostanie swojej łyżeczki w rączkę.
Siadam z nią do karmienia i zaczynam karmić - kręci się, wierci, obraca do tyłu "daaaaj" woła
Hmmm co ty chcesz - pić? podsuwam kubeczek z piciem.
"Nie" kręci głową i "daaaj" woła wychylając się w kierunku mebli.
No tak - łyżeczka.
Cisza, spokój, uśmiechnięte dziecko je.

Pierwsze co robi po przyjściu do babci i prababci?
Bierze pilot od telewizora w rękę, daje swojej prababci i ciągnie za sobą - bajki oglądać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz