...
- Drugi ząbek idzie i już liczę na to że dzisiaj przebije się przez to moje kochane maleńkie dziąsełko.
- Na widok swojej "siostrzyczki" miesięcznej "da" mówi, i tylko głaskać i całować (tzn ślinić językiem) chce
- Nie odpuszcza, dzidzia wymawiane w jej słodko brzmiącym języku jest śliczne (trzeba wiedzieć o co chodzi żeby zrozumieć że chodzi o dzidzię oczywiście;)
- Chodzi już ładnie na nóżkach po domu, pcha wózeczek na prostej, wsadza na niego lalę, lula i aaaa mówi po czym lalę po prostu wyrzuca by ją podnieść i znowu do wózeczka wrzucić;)
- Na widok braciszka się cieszy i biegnie do niego
- Mamie wszędzie towarzyszy i zęby nawet chce myć (chociaż ich nie ma) ale dzielnie szczoteczką dziąsełka w łazience myje ;) szkoda że nasz starszak nie tak chętnie...
- Dzisiaj dostała nawet obiadek w miseczce i widelczyk w rączkę i sama jadła - nie widelcem oczywiście tylko rączkami makaronik wsuwała ale coś tam tym widelcem przy jedzeniu majstrowała;) słodki widok, rozczuliłam się - no i cieszyłam bo od kilku dni to ona apetyt słaby ma pewnie przez ząbki, nic prawie nie je,za to duuużo pije
- Przez te ząbki wstała dzisiaj marudząc o 6 rano więc ubrałyśmy się, wyszykowałyśmy i dalej do biedronki po pampersy (6:30 na zegarku) a biedronka od 7:00 więc poranny spacer zaliczony (biedronka to 5 minut od nas więc nawet i pareczek zwiedziłyśmy;)) mogłabym codziennie takie spacerki poranne zaliczać - rześko, świeżo i przyjemnie;) niestety zanim na drugi spacer się zebrałam to już upał był niemiłosierny więc szybko do domku zawinęłyśmy (synek z tatą urzędował)
- mówić za bardzo nie chce - mama, tata, baba, daj, ba (wykrzyczane patrząc na brata oznacza brat;)) nawet na placu zabaw jak jesteśmy a on gdzieś biega i malutka usłyszy jego głos patrzy na mnie i "ba?"
- jak do niej mówimy "powiedz tata" to się tylko śmieje, powtarzać nie za bardzo chce ale "daj" to głośne bardzo
- lubi się huśtać na huśtawce a najbardziej w piasku siedzieć
- uwielbia się kąpać, jak leję wodę do wanny chętna rączki podnosić w górę bym ją rozebrała
- w kuchni dostanie miseczkę i parę nakrętek od słoików i będzie się grzecznie bawić (jak ma humor oczywiście,bo inaczej przylepi się do nogi i "mama mama"
- lubi czekoladowe płatki na mleko
- lubi arbuzy, banana od czasu do czasu, chrupki kukurydziane, jogurty i parówki (bardzo lubi ale spokojnie nie dostaje ich dużo a jeśli już to z szynki)
- zupki wszelkiego rodzaju jakie gotuje i makaroniki, ziemniaczki drugodaniowe z chęcią a nawet sznycelki bezzębny potworek zjada
- do picia najwięcej wody dostaje
- i jeszcze jedno uwielbia w słuchawkach muzyki słuchać ;) wygląda słodko i jak tańczy bąbelek mały
No tyle o czupurku, a co do starszaka to niedługo przedszkole nas czeka - drugoroczne podejście.
Ciekawe jak przetrwamy początkowe płaczące napady - już się boję.
A póki są wakacje - w niedzielę zabrałam go na basen i był zachwycony. Mogłabym się zmotywować i teraz też z nim pójść - ach jak cudownie popływać ... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz